NATURALNE ŚRODKI ZARADCZE W EUROPIE
W czasach starożytnych naturalne środki lecznicze były częściej kojarzone z religią niż z ustaloną nauką. Lekarze, a przynajmniej ci, których tak nazywano w starożytnym Egipcie, Chinach, Indiach, Grecji i Rzymie, używali swoich wersji różnych laboratoriów, w których testowali różne naturalne środki i ich korzyści. Wiele z tych napojów, proszków i kremów w rzeczywistości nie działało, a niektóre były nawet niebezpieczne dla zdrowia. Jednak wiele z nich zawierało dobroczynne składniki, które do dziś stosujemy we współczesnej medycynie naturalnej. Rośliny lecznicze znaleziono w wielu wykopaliskach archeologicznych. 400 lat p.n.e. starożytni Grecy zaczęli rozwijać tę szczególną gałąź medycyny. Hipokrates, ojciec medycyny zachodniej, wierzył w cztery podstawowe rodzaje płynów ustrojowych i utrzymanie zdrowia poprzez ich odpowiednią równowagę. Opierał się na roślinach takich jak rozmaryn, koper włoski i szafran i łączył je z ćwiczeniami, masażami i innymi formami terapii w leczeniu różnych chorób.
Rzymscy lekarze przejęli wiedzę od Greków. Zanim rzymscy żołnierze ruszyli do bitwy, lekarze smarowali ich stopy olejem czosnkowym, aby wzmocnić ich układ odpornościowy w przypadku kontuzji i wierzyli, że pozwoli im to szybciej się zagoić. Jednym z wybitnych ekspertów medycznych w tym czasie był wspomniany już Dioskurydes, Pedanias (gr. Πεδάνıος Δıοσκουρίδης, Pedánios Dioskourídēs, łac. Pedaniusz Dioskurydes), grecki lekarz w służbie wojskowej armii rzymskiej.
Zachowała się jego obszerna encyklopedia farmakologii substancji leczniczych (Περì ὕλης ἰατρıκῆς – De materia medica), która w pięciu księgach zawiera całokształt starożytnej wiedzy z zakresu farmakologii i botaniki stosowanej (opis i klasyfikacja kilkuset roślin leczniczych). Pierwszą rośliną leczniczą wymienioną przez Dioskurydesa w jego encyklopedii był irys iliryjski, irys. Cesarstwo Rzymskie trwało od 500 r. p.n.e. do 476 r. p.n.e. Niektóre pisma mówią nawet o 1500 latach istnienia. Podczas wojen i podbojów Cesarstwa Rzymskiego wiedza o naturalnych środkach leczniczych była często przywożona do Europy. Upadek Rzymu był wydarzeniem, które oznaczało koniec Cesarstwa i początek średniowiecza. W momencie upadku Cesarstwa Rzymskiego system naturalnego leczenia miał duże i solidne podstawy w całej Europie.
W okresie średniowiecza europejska praktyka medyczna stała się bardziej agresywna i inwazyjna. Lekarze zaczęli polegać na środkach przeczyszczających w leczeniu większości chorób, a ta strategia prawdopodobnie zabiła więcej pacjentów niż pomogła im wyzdrowieć. Co gorsza, lekarze ci zaczęli atakować miejscowych uzdrowicieli, którzy stosowali naturalne środki i starali się na wszelkie sposoby ich zdyskredytować. Kobiety, które praktykowały naturalne środki lecznicze, były często kojarzone z czarownicami. Byli prześladowani i paleni.
Jeden z XV-wiecznych lekarzy, Paracelsus, był tak zbulwersowany stanem praktyki lekarskiej, że poświęcił swoją karierę naturalnym środkom leczniczym. Nie tylko studiował europejskie naturalne środki lecznicze, ale także upewnił się, że poznał działanie naturalnych środków leczniczych z Bliskiego Wschodu. Dowiedział się, które rośliny pomagają leczyć choroby i nauczył innych lekarzy, które pokarmy i rośliny lecznicze zawierają substancje, które mogą być wchłaniane i mieć pozytywny wpływ na zdrowie. Paracelsus mylił się we wszystkim. Uważał, że kształt rośliny może decydować o tym, którą część ciała można wyleczyć, ale był silnym, przekonującym głosem, który zwrócił uwagę na leki ziołowe w tamtych czasach.
Od czasów Paracelsusa medycyna europejska stała się polem bitwy między holistyczną filozofią ziołolecznictwa a coraz bardziej zmechanizowanym spojrzeniem na ciało. Gdy Europejczycy zaczęli odkrywać i kolonizować inne kontynenty, otrzymywali również coraz więcej informacji na temat naturalnych środków leczniczych z tych kontynentów, zwłaszcza z Ameryki Północnej i Południowej. Naturalne środki lecznicze stosowano tam przez setki lat przed kolonizacją europejską. Przez długi czas naturalne środki zaradcze były stosowane w oparciu o metody prób i błędów, przesądy i dziwne wyobrażenia o tym, jak działa nasze ciało. W XVI i XVII wieku ludzie w Europie zaczęli używać opium, mlecznego soku z maku, do leczenia bólu.
Laudanum było mieszanką opium, alkoholu i ziół, która pomagała w bólu, bezsenności, kaszlu i biegunce. Ponieważ w tym czasie w Europie szerzyło się wiele poważnych chorób (z bardzo małą ilością skutecznych leków), laudanum było stosowane w leczeniu prawie wszystkiego, od przeziębienia po czarną dżumę! W ciągu następnych 150 lat naukowcy dowiedzieli się więcej o chemii i biologii. Pierwsza nowoczesna medycyna farmaceutyczna została wynaleziona w 1804 roku przez Friedricha Wilhelma Adama Sertürnera (1783–1841), niemieckiego farmaceutę i pioniera chemii alkaloidów. Najbardziej znany jest z odkrycia morfiny, którą wyizolował z opium w 1804 roku. Wyizolowany alkaloid nazwał „morfiną” na cześć greckiego boga snów, Morfeusza. Opublikował obszerną pracę na temat jego izolacji, krystalizacji, struktury krystalicznej i właściwości farmakologicznych, którą badał najpierw na bezpańskich psach, a następnie w eksperymentach na sobie. Morfina była nie tylko pierwszym alkaloidem wyekstrahowanym z opium, ale także pierwszym alkaloidem wyizolowanym z jakiejkolwiek rośliny. W ten sposób Sertürner stał się pierwszą osobą, która wyizolowała aktywny składnik związany z rośliną leczniczą. Stworzona przez niego gałąź nauki stała się od tego czasu znana jako chemia alkaloidów. I tak zaczęła się współczesna medycyna.
ODKRYCIE CHIN
- Odkryto chininę. Odkrycie chininy jest uważane za wielkie odkrycie medyczne i było stosowane w leczeniu malarii. Chinina jest składnikiem kory drzewa chinowego (china-quina). Drzewo to nazywane jest również „korą jezuicką”, „korą kardynała” lub „świętą korą”. Nazwy te wywodzą się od jego użycia w 1630 roku przez misjonarzy jezuickich w Ameryce Południowej, choć legenda sugeruje wcześniejsze użycie wśród rdzennej ludności. Według tej legendy Indianin z wysoką gorączką zgubił się w andyjskiej dżungli. Spragniony napił się stęchłej wody i stwierdził, że ma ona gorzki smak. Zdając sobie sprawę, że woda jest skażona przez okoliczne drzewa china-quine, pomyślał, że został otruty. Co zaskakujące, jego gorączka wkrótce ustąpiła, a on podzielił się tym przypadkowym odkryciem ze swoimi współmieszkańcami wioski, którzy następnie używali ekstraktów z kory chinaquiny do leczenia gorączki. Legenda o odkryciu chininy przyjętej w Europie jest jednak inna i dotyczy hiszpańskiej hrabiny Chinchon, która podczas pobytu w Peru nabawiła się gorączki, którą wyleczyła kora drzewa. Wracając do Hiszpanii z korą, wprowadziła chininę do Europy w 1638 roku, a w 1742 roku botanik Carl Linneusz nazwał drzewo „Cinchona” na jej cześć. Przed 1820 rokiem kora tego drzewa była najpierw suszona, kruszona na drobny proszek, a następnie mieszana z płynem (zwykle winem) przed wypiciem. W 1820 roku z kory wyekstrahowano chininę. Odkrycie to należy do naukowców Pierre’a Josepha Pelletiera i Josepha Caventou.
Paracetamol został wynaleziony w 1877 roku, a w latach 90. XIX wieku naukowcy po raz pierwszy wyprodukowali aspirynę z kory wierzby. Nadal używamy ich do leczenia bólów głowy, gorączki i stanów zapalnych. Pierwszy antybiotyk, penicylina, został przypadkowo odkryty przez Alexandra Fleminga w 1928 roku. wiek. Od tego czasu w laboratoriach wyprodukowano tysiące nowych leków. W połowie XX wieku rozwój syntetycznych „cudownych leków” przez firmy farmakologiczne prawie całkowicie wyparł leki ziołowe. Naukowcy nauczyli się izolować aktywne składniki roślin i umieszczać je w lekach, takich jak morfina i aspiryna. Dziś jesteśmy świadkami tego, że naturalne środki zaradcze praktycznie nie są nauczane w żadnej szkole medycznej ani na uniwersytecie. Co gorsza, naturalne leczenie jest wyśmiewane przez wysoko wykształcony personel medyczny i uznawane za złe, nieskuteczne i niesprawdzone.
Z własnego doświadczenia mówię, że to wielka szkoda. Niestety, nie jesteśmy wystarczająco wyedukowani na temat możliwości i mocy naturalnych środków leczniczych. Oczywiście, nic o tym nie wiemy, kiedy nawet się o tym nie dowiadujemy. Wiem doskonale, że kiedy łączymy najlepsze metody medyczne (te, które nie powodują skutków ubocznych) ze zdrowym stylem życia i najlepszymi naturalnymi środkami, zapewniamy naszym pacjentom doskonałe leczenie. W praktyce jednak sytuacja jest zupełnie inna. Z dużą pewnością, po 25 latach pracy z pacjentami, twierdzę, że nie ma nic lepszego dla czyjegoś stanu niż zdrowy tryb życia i stosowanie naturalnych środków, które stosuje się w profilaktyce chorób. Należy pamiętać, że 80% światowej populacji polega na roślinach jako podstawowej formie medycyny. Wiele kultur wykorzystuje naturalne leczenie jako pierwszą linię zapobiegania chorobom. Na przykład w szpitalach w Chinach lekarze specjalizują się w ziołolecznictwie w różnych kategoriach (kardiologia, dermatologia). Godne uwagi jest to, że w ciągu ostatnich kilku dekad wielu naukowców, ekspertów medycznych z całego świata poświęciło swoją pracę badaniu i udowadnianiu cudownych mocy naturalnych środków leczniczych.